Od dziś bezkarnie mogę mówić do mojego psa bawole i nikt nie będzie mi zarzucał, że go obrażam - w końcu to jego pełnoprawna nazwa... no i opis po części się zgadza. :) Chorób tropikalnych co prawda jeszcze nie testowaliśmy, ale roślinność bagienną to wpierdziela kilogramami chyba. Nosz, jak krowa po prostu, trawka mu bardzo smakuje. A jeszcze swoją wielkością to takiego cielaka przypomina, że tylko mu łaty domalować...Bawół indyjski (bawół wodny; arni) (Bubalus arnee) - duży ssak z rodziny krętorogich. Jest zwierzęciem zaadaptowanym do klimatu tropikalnego. Wykazuje dużą odporność na choroby tropikalne. Nie ma wysokich wymagań żywieniowych - zjada roślinność bagienną.
Tak w ogóle, to nazywam się Ola i od czasu do czasu będę tu pisać, co takiego poczyniam z tym moim kudłaczem :).
No i generalnie to bardzo fajnie się rozumiemy, chociaż czasami mam ochotę go zabić (chyba z wzajemnością...).
Pozdrawiam,
Ola& Bubalus Arnee :)
aaa... to dlatego taki uparciuch z niego ;D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w prowadzeniu bloga :).
OdpowiedzUsuńSuper pies:D
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, dodaję się do obserwujących i będę komentować.Twój blog ma miejsce na polecanych na moim blogu, liczę na rewanż, pozdrawiamy:)
www.pusiaa.blogspot.com
NOWA NOTKA!
OdpowiedzUsuńPiękny piesek :). W domu też mam podobnego :). Aby mój pupil zawsze ładnie się prezentował, regularnie staram się pielęgnować jego sierść. Psu kupuję na https://sklep.germapol.pl/ specjalną odżywkę do włosów w sprayu i po jej zastosowaniu rozczesuję dokładnie sierść. Regularne szczotkowanie oraz czesanie poprawia ukrwienie skóry psa oraz usuwa z sierści niepotrzebne, martwe owłosienie.
OdpowiedzUsuń